W Gliwicach jesień mija pod znakiem zieleni i kolorów – choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, w ziemi już czeka na wiosnę tysiące cebulek, które za kilka miesięcy zamienią miejskie tereny w barwne dywany. Pracownicy Zarządu Dróg Miejskich zakończyli nasadzenia kwiatów, a wkrótce dołączą do nich nowe łąki kwietne, które upiększą kolejne dzielnice.
Wiosną gliwickie skwery, ronda i zieleńce wypełnią się kolorami. W ziemi znalazły się cebulki krokusów, narcyzów, tulipanów, kamasji i czosnków ozdobnych, które zakwitną w takich dzielnicach jak Ligota Zabrzańska, Sikornik, Śródmieście, Trynek oraz Wojska Polskiego.
To jednak nie koniec. Miasto inwestuje również w rozwiązania proekologiczne, które łączą estetykę z troską o środowisko. Jutro rozpoczną się prace nad tworzeniem nowych łąk kwietnych w Łabędach i na osiedlu Obrońców Pokoju.
Nowe łąki powstaną przy ulicy Narutowicza oraz w rejonie Strzelniczej i Paderewskiego. Zostaną obsiane rodzimymi gatunkami roślin, odpornymi na zmienne warunki i zimowe chłody. Wśród wysiewanych gatunków znajdą się m.in. chaber łąkowy, firletka poszarpana, goździk pyszny, krwawnik kichawiec, len trwały, sparceta piaskowa, złocień właściwy czy szałwia łąkowa.
Nie zabraknie również cebulek wiosennych kwiatów – tulipanów, krokusów, narcyzów i czosnków ozdobnych – które dodadzą barw i zapachu. Mieszkańcy będą mogli aktywnie włączyć się w sadzenie, tworząc wspólnie przestrzeń, która nie tylko cieszy oko, ale i sprzyja naturze.
W mieście już teraz można podziwiać kilka łąk kwietnych – m.in. w parku Starokozielskim, na Sikorniku przy ul. Czapli, przy ul. Perseusza, obok pływalni Olimpijczyk na Koperniku, a także przy ul. Kościuszki, w sąsiedztwie Miejskiej Biblioteki Publicznej.
W planach na przyszły rok jest utworzenie kolejnych łąk przy ul. Jesiennej, Wolności i Żernickiej, co oznacza, że sieć naturalnych, ekologicznych terenów w Gliwicach będzie się systematycznie powiększać.
Łąki kwietne i wiosenne nasadzenia to nie tylko ozdoba miasta, ale też sposób na zwiększenie bioróżnorodności i wsparcie dla pszczół oraz innych zapylaczy. Gliwice już od kilku lat stawiają na zrównoważone podejście do miejskiej zieleni – z pożytkiem zarówno dla mieszkańców, jak i dla środowiska.
Wiosną przekonamy się, jak miasto rozkwitnie – dosłownie i w przenośni.
Fot. UM Gliwice
