Wtorkowe popołudnie w stolicy Górnego Śląska upłynęło pod znakiem górniczego protestu, który zgromadził tysiące pracowników sektora przemysłowego. Przez centrum Katowic przeszedł marsz zorganizowany przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. W demonstracji uczestniczyli przedstawiciele największych central związkowych: Solidarności, OPZZ, Forum Związków Zawodowych i Sierpnia 80.
Związkowcy przekazali premierowi siedmiopunktową petycję, w której domagają się konkretnych działań w obronie przemysłu, energetyki i miejsc pracy na Śląsku i w Zagłębiu.
• SIEDMIU POSTULATÓW W OBRONIE ŚLĄSKA
W petycji związkowcy zaapelowali do rządu o realizację umowy społecznej z 2021 roku, w tym jej notyfikację przez Komisję Europejską. Ich zdaniem kolejne decyzje władz – m.in. przyspieszanie odchodzenia od węgla – stoją w sprzeczności z przyjętym wcześniej harmonogramem transformacji.
Drugi postulat dotyczy uznania węgla za paliwo przejściowe. Według związkowców tylko takie rozwiązanie może zapewnić stabilność energetyczną kraju do czasu rozwoju energetyki jądrowej.
Trzeci punkt petycji to apel o powołanie zespołu przy Ministerstwie Aktywów Państwowych, który opracuje plan ratunkowy dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej – firmy zmagającej się z poważnymi problemami finansowymi.
• RATUNEK DLA PRZEMYSŁU CIĘŻKIEGO
Związkowcy podkreślają, że trudna sytuacja dotyczy nie tylko górnictwa, ale również hutnictwa, przemysłu energochłonnego i sektora motoryzacyjnego. W petycji znalazły się żądania wprowadzenia preferencyjnych cen energii dla przemysłu ciężkiego oraz zablokowania napływu stali spoza Unii Europejskiej.
Kolejny punkt dotyczy reformy unijnego systemu handlu emisjami EU ETS. Związki postulują zwiększenie puli uprawnień do emisji CO₂, obniżenie współczynnika redukcji LRF i wykluczenie instytucji finansowych z handlu emisjami. Domagają się również, by Polska aktywnie sprzeciwiła się wprowadzeniu ETS2 oraz doprowadziła do jego odrzucenia.
• SPRZECIW WOBEC ZAKAZU AUT SPALINOWYCH
Ostatni z siedmiu postulatów dotyczy sprzeciwu wobec planowanego przez Unię Europejską zakazu sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku. Zdaniem związkowców ta decyzja doprowadziła do kryzysu w branży motoryzacyjnej, który szczególnie dotyka śląskie firmy z sektora automotive.
• „NIE POZWOLIMY NA POWTÓRKĘ Z LAT 90-TYCH”
W petycji związkowcy przypomnieli skutki transformacji przemysłowej sprzed trzech dekad, która – jak podkreślają – doprowadziła do masowej utraty miejsc pracy i wyludnienia wielu miast regionu – „Z przerażeniem obserwujemy, że jesteśmy coraz bliżej powtórzenia tamtego katastrofalnego scenariusza. W zestawieniu dziesięciu najszybciej wyludniających się miast w Polsce połowa to miasta z naszego regionu” – napisali członkowie MKPS.
• APEL O DIALOG I DECYZJE
Związkowcy domagają się pilnego spotkania z premierem oraz ministrami odpowiedzialnymi za energię, aktywa państwowe i klimat. Podkreślają, że przemysł Górnego Śląska i Zagłębia to nie relikt przeszłości, lecz fundament bezpieczeństwa i gospodarki kraju.
– „Nie dopuścimy do tego, aby nasz region po raz kolejny stał się ofiarą transformacji opartej na likwidacji zakładów pracy i wpędzaniu setek tysięcy ludzi w biedę i bezrobocie” – deklarują sygnatariusze petycji.
Na zakończenie protestu lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz poinformował, że petycję odebrali wojewoda śląski Marek Wójcik i wiceminister energii Marian Zmarzły – „Zadeklarowali, że są po naszej stronie. Ale to się dopiero okaże” – skomentował Kolorz.
