Czterdzieści lat temu w Zabrzu wydarzyło się coś, co na zawsze zmieniło historię polskiej medycyny. W 1985 roku, w trudnych realiach PRL-u, zespół profesora Zbigniewa Religi dokonał rzeczy, która wydawała się niemożliwa — przeprowadził pierwszy udany przeszczep serca w Polsce. Wczoraj w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego odbyły się uroczyste obchody tej rocznicy – pełne emocji, wspomnień i wdzięczności wobec tych, którzy odważyli się wtedy przekroczyć granice ówczesnej medycyny.
Podczas spotkania zabrzmiały słowa tych, którzy byli świadkami tamtego przełomowego momentu – „To był wielki dzień, choć brzydki, deszczowy. Polska komunistyczna, bez sukcesów, z kartkami na benzynę, a profesor Religa decyduje się na coś, co robiono tylko w najbogatszych krajach. Transplantacja serca wydawała się niemożliwa, ale okazało się, że jeśli ludzie chcą i mają zapał, wszystko jest możliwe” – wspominał prof. Andrzej Bochenek, jeden z najbliższych współpracowników profesora Religi.
Dziś, po czterech dekadach, do Zabrza przybyli dawni członkowie zespołu, lekarze, pielęgniarki i specjaliści Śląskiego Centrum Chorób Serca, by wspólnie uczcić pamięć i dorobek polskiej kardiochirurgii. Wśród gości znaleźli się m.in. prof. Andrzej Lekston, prof. Roman Przybylski, dr Waldemar Pakosiewicz, pielęgniarka oddziałowa Teresa Piątek oraz wielu innych przedstawicieli środowiska medycznego. Sesję otworzyli prezydent Zabrza Kamil Żbikowski i dyrektor ŚCCS prof. Piotr Przybyłowski.
Nie zabrakło osobistych historii – także tych, które przypominają, że przeszczepione serce to dar życia – „Dwa razy miałem przeszczep serca – pierwszy 25 lat temu, drugi 8 lat temu. Razem żyję 25 lat z nowym sercem. Wtedy człowiek myślał: dwa, trzy lata i koniec. A jednak się udało. Jestem wzruszony, to ogromne emocje” – mówił Janusz Chmurczyk, pacjent, który dwukrotnie przeszedł transplantację.
Wspominano również początki profesora Religi w Zabrzu, pionierską operację z 1985 roku i nieustanny rozwój polskiej transplantologii. Dyskusja objęła również przyszłość – czy za kolejne czterdzieści lat nadal będziemy przeszczepiać serca, czy może zastąpią je nowoczesne technologie wspomagania krążenia.
Szczególnym momentem obchodów było wspomnienie żołnierzy i pilotów Wojska Polskiego, którzy przez lata brali udział w tzw. „Akcji Serce”, transportując organy, by ratować ludzkie życie – „Byliśmy w powietrzu, by zdążyć na czas. Dla pilotów to była ogromna satysfakcja, ale też wielka odpowiedzialność” – mówił pułkownik Mirosław Czechowski, dawny dyspozytor lotnictwa transportowego, wspominając początki akcji.
Kulminacyjnym punktem uroczystości było uroczyste otwarcie Skweru Dawców Drugiego Życia przy ulicy Piastowskiej, w cieniu pomnika prof. Religi. Wspólnie posadzono kalinę – drzewo symbolizujące pamięć i wdzięczność wobec dawców organów – „To miejsce jest dla nas wszystkich. Niech Kalinowe Zacisze przypomina, że drugie życie zawsze rodzi się z miłości do drugiego człowieka” – powiedział prof. Piotr Przybyłowski.
Wczoraj w Zabrzu znów zabiło serce – to samo, które czterdzieści lat temu rozpoczęło nową erę w polskiej medycynie i do dziś bije w rytmie odwagi, pasji i wdzięczności.
Fot. UM Zabrze


