Knurowskie Towarzystwo Koszykówki JS Invest rozegrało niezwykle wymagające, wyjazdowe spotkanie z rezerwami GKS-u Tychy. Choć podopieczni trenera Marcina Reszkiewicza wystąpili jedynie w siedmioosobowym składzie, pokazali wielkie serce, determinację i dojrzałą koszykówkę, przez pełne czterdzieści minut stawiając gospodarzom twarde warunki.
Mecz rozpoczął się od mocnego otwarcia ze strony tyszan, jednak KTK nie zamierzał oddawać pola bez walki. Knurowianie konsekwentnie odrabiali straty, podejmowali dobre decyzje i mądrze prowadzili grę, mimo że brak szerokiej rotacji zmuszał ich do ogromnego wysiłku fizycznego. W drugiej połowie zespół kilkukrotnie zbliżył się do rywali, prezentując szybkie przejścia do ataku oraz odważne, pewne rzuty.
To spotkanie było pokazem charakteru „siedmiu wojowników”, którzy przez cały mecz dźwigali jego ciężar. Każdy z zawodników walczył do ostatniej sekundy, dokładając swoją cegiełkę do ambitnej postawy drużyny. Pomimo ograniczonego składu KTK pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, pokazując zaangażowanie, wolę walki i gotowość do kolejnych wyzwań.
Choć była to druga porażka z rzędu, atmosfera w zespole pozostaje bojowa – „Nikt się nie załamuje, gramy dalej i walczymy do końca” – podkreślają w klubie. Sobotnie spotkanie będzie dla knurowian zakończeniem intensywnego maratonu meczowego. O godzinie 17:00 KTK podejmie na własnym parkiecie UKS SP 27 Katowice, licząc na przełamanie i powrót na zwycięską ścieżkę.
GKS II Tychy – KTK JS Invest Knurów 90:82 (23:21; 19:20; 23:18; 16:23)
KTK: Komandzik 22 punkty, Staniczek 19, Christ 12, Tobiasz 11, Kończakowski 6, Nowak 6, Domżoł 6.
Fot. KTK JS Invest Knurów


