W poniedziałkowy wieczór Górnik Zabrze zakończył 29. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, remisując bezbramkowo na wyjeździe ze Stalą Mielec. Spotkanie nie przyniosło bramek, ale emocji i kontrowersji nie brakowało.
Już w pierwszej minucie sędzia sięgnął po żółty kartonik dla zawodnika gospodarzy. Sam początek meczu był dość senny, ale z czasem Górnik zaczął coraz śmielej zaznaczać swoją obecność. Po kwadransie gry szybkie rozegranie piłki dało zabrzanom pierwszą groźną sytuację – zabrakło jednak precyzji w wykończeniu. Niedługo później jeden z zawodników Górnika przymierzył z rzutu wolnego, ale golkiper Stali zdołał złapać piłkę, choć nie bez trudu.
W okolicach pół godziny gry zrobiło się gorąco, gdy bramkarz Górnika interweniował daleko poza polem karnym. Arbiter nie dopatrzył się przewinienia, a kilka chwil później zabrzanie powinni prowadzić. Świetna akcja prawą stroną zakończyła się podaniem w pole karne, ale strzał był zbyt lekki, by sprawić kłopoty bramkarzowi. Jeszcze przed przerwą padła kolejna szansa – tym razem piłka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. W doliczonym czasie pierwszej połowy długo analizowano sytuację z faulem na jednym z zawodników Górnika – skończyło się na żółtej kartce dla rywala.
Po zmianie stron to gospodarze zaczęli groźniej. Już w pierwszych minutach drugiej połowy mieli bardzo dobrą okazję, ale zabrzan uratował minimalny brak precyzji przeciwnika. Chwilę później strzał głową gospodarzy minął słupek. W 61. minucie bramkarz Górnika popisał się kapitalną interwencją, która śmiało może kandydować do jednej z najlepszych w całej kolejce. Później mecz nieco zwolnił, a gra przeniosła się do środka pola.
W 70. minucie piłka wpadła do bramki Górnika, ale sędzia odgwizdał spalonego i wynik pozostał bez zmian. W samej końcówce goście grali z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla rywala. Szansę z rzutu wolnego miał jeszcze jeden z zabrzan, ale jego uderzenie powędrowało wprost w ręce bramkarza. W doliczonym czasie gry świetną interwencją raz jeszcze błysnął bramkarz Górnika, zapewniając swojej drużynie punkt.
To był mecz, w którym Górnik mógł wygrać, ale też mógł przegrać. Ostatecznie wraca z Mielca z remisem, który na wyjeździe zawsze ma swoją wartość.
Stal Mielec – Górnik Zabrze 0:0
Stal: Mądrzyk – Esselink, Matras, Wlazło – Wołkowicz, Hannola (63′ Knap), Guillaumier, Jaunzems – Cavaleiro (69′ Domański), Gerbowski (46′ Dadok), Wolsztyński (69′ Assayag).
Górnik: Majchrowicz – Szala (54′ Olkowski), Szcześniak, Janicki, Josema – Ismaheel, Sarapata, Hellebrand, Furukawa (63′ Sow) – Podolski (90′ Liseth), Zahović (63′ Ambros).
Żółte kartki: Jaunzems, Wlazło, Cavaleiro (Stal).
Czerwona kartka: Wlazło (77′ za druga żółtą, Stal).
Info: Górnik Zabrze SSA