niedziela, 11 maja, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKnurów: Waleczna Concordia z remisem

Knurów: Waleczna Concordia z remisem

To nie był mecz dla estetów futbolu, ale z pewnością dla tych, którzy kochają piłkę za walkę, zaangażowanie i emocje do ostatniego gwizdka. Concordia Knurów wraca z trudnego terenu w Borowej Wsi z jednym punktem po bezbramkowym remisie z miejscową Burzą. Choć w szeregach zespołu trenera Jarosława Kupisa pozostał lekki niedosyt, bo okazji do zdobycia gola nie brakowało, to jednak ten remis trzeba docenić.

Od pierwszych minut było wiadomo, że nie będzie łatwo. Gospodarze postawili twarde warunki, a gra toczyła się głównie w środku pola. Zawodnicy obu drużyn nie odstawiali nóg, walczyli o każdy metr boiska i aż dziw, że sędzia nie musiał sięgać częściej po kartki. W pierwszej połowie niewiele było klarownych okazji – dopiero w 23. minucie Mieszczanin miał szansę na otwarcie wyniku, ale świetną interwencją popisał się Szymajda. Chwilę później po groźnym rzucie wolnym Guzery piłkę na róg sparował bramkarz Burzy. Rywale odpowiedzieli kilkoma niecelnymi uderzeniami i na przerwę zespoły schodziły bez bramek.

Po zmianie stron to Concordia przejęła inicjatywę. Drużyna trenera Kupisa dłużej utrzymywała się przy piłce i coraz częściej gościła pod bramką Burzy. W 65. minucie po składnej akcji Żylski zagrał wzdłuż pola karnego, ale Spórna wślizgiem nie zdołał domknąć tej świetnej okazji. Dwie minuty później z rzutu wolnego uderzał Matuszek, jednak minimalnie ponad poprzeczką. Knurowianie próbowali dalej, spychając przeciwnika do defensywy, ale piłka uparcie nie chciała znaleźć drogi do siatki.

W końcówce Concordia miała jeszcze dwie bardzo dobre sytuacje. Najpierw po podaniu Orylskiego bliski trafienia był Żylski, lecz piłka minęła słupek. Chwilę później Spórna znalazł się sam przed bramkarzem Burzy, ale przestrzelił i futbolówka przeleciała nad bramką. Gdy wydawało się, że tylko Concordia ma szansę na gola, w doliczonym czasie gry gospodarze mieli swoją chwilę. Strzał Chomy mógł przesądzić o losach meczu, ale ponownie na posterunku był Szymajda, który uratował remis.

Zespół z Knurowa opuszcza Borową Wieś z punktem, który może okazać się bardzo ważny w końcowym rozrachunku. Remis nie do końca cieszy, ale na pewno buduje. Widać było zaangażowanie, jedność i coraz lepsze zrozumienie na boisku. Concordia pokazuje, że idzie w dobrym kierunku, a drużyna rośnie z meczu na mecz. Teraz czas na analizę, trening i przygotowania do kolejnego spotkania, bo sezon wciąż trwa, a walka o ligowe cele trwa w najlepsze.

Burza Borowa Wieś – Concordia Knurów 0:0

Burza: Maścibrzuch – Lein, Szurma, Sowula – Pietruszka (73′ Pyras), Cichecki, Plonka, Mieszczanin (73′ Magnor) – J. Joszko, Podlacha (46′ Choma), Łebek.

Concordia: Szymajda – Kocur, Geisler (24′ Mikulski), Bociek, Dymnicki (84′ Jankowski) – Balon, Latko, Guzera, Spórna, Matuszek (72′ Orylski) – Żylski.

Żółte kartki: Lein, Pietruszka, Pyras (Burza) – Dymnicki, Balon (Concordia).

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments