To już ostatni akcent sezonu w wykonaniu zawodniczek MTS-u Knurów. W niedzielę o godzinie 17:00 drużyna prowadzona przez trenerkę Aleksandrę Piwowarczyk zmierzy się na wyjeździe z LKS-em Goczałkowice-Zdrój. Będzie to pożegnanie z ligowymi rozgrywkami, które dla knurowianek były pełne wyzwań, ale też sporych powodów do zadowolenia.
Gospodynie niedzielnego meczu od trzech sezonów występują na trzecioligowym poziomie i choć kiedyś miały okazję zagrać nawet na zapleczu Ekstraligi, w tym roku walczą o utrzymanie. Obecnie zajmują dziewiątą lokatę – ostatnią dającą ligowy byt.
Z kolei MTS może spokojnie zakończyć rozgrywki w środku stawki. Biorąc pod uwagę, z jakimi trudnościami zmagał się zespół w trakcie sezonu, to wynik, który należy docenić. Sporo emocji przynosi również rywalizacja o tytuł królowej strzelczyń. Katarzyna Kelner, napastniczka MTS-u, ma na koncie aż 32 bramki i wciąż może powiększyć swój dorobek.
Jesienią obie drużyny stworzyły widowisko trzymające w napięciu do ostatnich minut. W Knurowie lepsze okazały się gospodynie, które wygrały 3:2. Teraz przyszedł czas na rewanż – oby równie emocjonujący i z dobrym zakończeniem dla MTS-u.
Fot. Angie Korszewska