W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gliwicach zrobiło się naprawdę gorąco – i to nie za sprawą książek, a rytmów, które porwały uczestników do wspólnego tańca. Ostatnia przedwakacyjna Potańcówka zgromadziła miłośników dobrej muzyki i swobodnej zabawy, którzy tego wieczoru udowodnili, że biblioteka to nie tylko miejsce do czytania, ale również przestrzeń pełna życia i pozytywnej energii.
Jak zawsze z pasją wprowadzono wszystkich uczestników w taneczny klimat i szybko przekonano nawet największych sceptyków, że warto dać się ponieść rytmowi. A kiedy zabrzmiała dobrze znana wszystkim Belgijka, nie było już mowy o siedzeniu przy ścianie. Parkiet wypełnił się po brzegi, a uśmiechy i śmiech słychać było nawet poza murami biblioteki.
Za konsolą stanął niezawodny DJ, który zadbał o to, by każdy znalazł coś dla siebie – od klasycznych hitów po dźwięki, które z miejsca porywały do tańca. Międzypokoleniowa publiczność bawiła się razem, pokazując, że dobra muzyka i radosna atmosfera nie mają wieku.
Roztańczona Biblioteka była idealnym sposobem na pożegnanie sezonu – z energią, radością i ogromną dawką pozytywnych emocji. Kolejna taka potańcówka dopiero we wrześniu, ale uczestnicy już dziś zapowiadają swój powrót. Bo jak się okazuje, taniec i biblioteka to połączenie doskonałe.
Fot. Miejska Biblioteka Publiczna w Gliwicach