W sobotni poranek druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyszowicach zostali wezwani do nietypowej interwencji nad rozlewisko Jasienica. Zgłoszenie dotyczyło łabędzia, który miał utknąć w wodzie, zaplątany w linkę i nie był w stanie się uwolnić.
Strażacy podjęli natychmiastową decyzję o wyjeździe alarmowym, zabierając ze sobą przyczepę z pontonami na wypadek konieczności działań na wodzie. Po dotarciu na miejsce i obserwacji sytuacji przez lornetkę, nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia dla ptaka. Dla pewności dwóch strażaków podeszło jak najbliżej łabędzia, by dokładnie ocenić jego stan.
Kiedy tylko się zbliżyli, łabędź spokojnie odpłynął, co rozwiało wszelkie wątpliwości – ptak najprawdopodobniej samodzielnie uwolnił się z pułapki jeszcze przed przybyciem jednostki. Tym razem interwencja okazała się jedynie kontrolą bezpieczeństwa, ale reakcja służb była szybka i profesjonalna, a sama sytuacja przypomina, że czujność mieszkańców i gotowość strażaków mają ogromne znaczenie – nawet, gdy sprawy kończą się szczęśliwie.
Fot. OSP Przyszowice