piątek, 12 września, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKraj: Między „lajkiem” a lękiem

Kraj: Między „lajkiem” a lękiem

Internet to dziś nie tylko miejsce rozrywki. To przestrzeń, w której młodzi ludzie uczą się, poznają przyjaciół, dzielą się tym, co ich porusza, cieszy i boli. Jednak za kolorowymi ekranami czai się także ciemniejsza strona cyfrowej rzeczywistości – hejt, manipulacja, uzależnienie i brak granic prywatności. To właśnie te tematy coraz częściej stają się przedmiotem kampanii społecznych i rozmów w szkołach.

Nie ma już chyba nastolatka, który nie zetknął się z hejtem w Internecie. Problem w tym, że nie wszyscy wiedzą, jak reagować. A przecież każda reakcja ma znaczenie. Nawet jedno zdanie w obronie drugiej osoby potrafi zmienić bieg wydarzeń. Komentarz, który dla jednych jest „żartem”, dla innych może być ciosem w samoocenę. Milczenie to często ciche przyzwolenie. Warto więc przypomnieć, że hejt można – i trzeba – zgłaszać. Administratorzy portali społecznościowych mają do tego narzędzia. Korzystajmy z nich, nie tylko wtedy, gdy sprawa dotyczy nas samych.

Kolejnym zagrożeniem, o którym coraz głośniej się mówi, jest grooming – czyli manipulacja mająca na celu zbudowanie fałszywego zaufania. Z pozoru miła osoba z sieci może okazać się kimś zupełnie innym, niż udaje. Dobre słowo, komplement, zrozumienie – to wszystko może być częścią gry, która ma zupełnie inne zakończenie. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, że relacja zaczyna przekraczać Twoją strefę komfortu – porozmawiaj z kimś zaufanym. Czasem wystarczy druga perspektywa, by zrozumieć, że coś, co wygląda na troskę, jest tylko dobrze zaplanowaną manipulacją.

Wirtualny świat ma jednak jeszcze jedną pułapkę – uzależnienie. Scrollowanie, gry online, relacje live – potrafią pochłonąć cały dzień. I chociaż wydaje się, że to tylko niewinna rozrywka, to łatwo stracić kontakt z rzeczywistością. Gdy więcej emocji dostarczają lajki niż rozmowa twarzą w twarz, to może być znak, że granica została przekroczona. Internet nigdy nie śpi, ale człowiek potrzebuje równowagi. Spacer, spotkanie z przyjaciółmi, wyjście na rower – te rzeczy są równie ważne jak nowe powiadomienie na telefonie.

Ważnym tematem, szczególnie dla młodego pokolenia, jest też tzw. oversharing – czyli dzielenie się zbyt dużą ilością prywatnych informacji w sieci. Emocjonalne wpisy, wyznania, rodzinne dramaty – to coś, co przyciąga uwagę, ale tylko na chwilę. Potem przychodzi chłodna rzeczywistość – negatywne komentarze, brak wsparcia, nieprzyjemne reakcje. Sieć nie zapomina. To, co raz zostanie udostępnione, może wrócić w najmniej spodziewanym momencie.

Warto więc zastanowić się, co wrzucamy do Internetu. Z kim rozmawiamy. Ile czasu spędzamy online. Cyberświat nie musi być niebezpieczny – jeśli korzystamy z niego świadomie. To Ty decydujesz, co pokazujesz, komu i dlaczego. Twoje emocje, Twoje bezpieczeństwo, Twoja prywatność – wszystko to jest warte więcej niż tysiąc polubień.

Klikaj z głową, myśl sercem. Internet nie zastąpi prawdziwego życia – może je tylko uzupełnić. Ale tylko wtedy, gdy nie pozwolisz mu przejąć kontroli.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments