Najnowsze badanie IBRiS pokazuje wyraźne różnice w tym, jak Polacy oceniają poszczególne służby mundurowe. Podczas gdy strażacy od lat cieszą się niemal pełnym kredytem zaufania, policja i straż miejska notują wyraźne spadki.
Policji ufa dziś 63,2% ankietowanych, podczas gdy rok wcześniej odsetek ten wynosił 72,5%. Oznacza to spadek o 9,3 punktu procentowego. W tym samym czasie wzrosła liczba osób deklarujących nieufność wobec funkcjonariuszy – z 17,6% do 26,7%. Badacze podkreślają, że największe zmiany nastąpiły wśród osób, które wcześniej określały swoje zaufanie jako „raczej”. Okazuje się więc, że to właśnie ta grupa najłatwiej zmienia nastawienie pod wpływem bieżących wydarzeń.
Straż miejska i gminna również zmaga się z kryzysem wizerunku. Jeszcze w październiku 2024 roku ufało jej 59,4% Polaków, a obecnie tylko 51,3%. Wzrost odsetka osób, które mówią „raczej nie ufam”, to aż 7,9 punktu procentowego. Eksperci wskazują, że powodem jest charakter pracy strażników, którzy częściej niż inni kojarzeni są z karaniem i egzekwowaniem przepisów, a to wywołuje negatywne emocje.
Na tym tle straż pożarna jawi się jako instytucja wyjątkowa. Państwowej Straży Pożarnej ufa 97,1% badanych, a Ochotniczej Straży Pożarnej – 96,8%. Co ważne, odsetek osób deklarujących brak zaufania do strażaków jest marginalny. Zdaniem autorów badania to efekt wizerunku apolitycznej formacji, która koncentruje się wyłącznie na niesieniu pomocy i ratowaniu życia.


