czwartek, 30 października, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeRybnik: Cudu nie było. Kibice szykują się na ciężkie czasy

Rybnik: Cudu nie było. Kibice szykują się na ciężkie czasy

Nie udało się. Choć żużlowcy ROW-u Rybnik walczyli ambitnie i zostawili sporo serca na torze, to w rewanżowym meczu o utrzymanie w PGE Ekstralidze przegrali ze Stalą Gorzów i po roku spędzonym w elicie znów spadają do Metalkas 2. Ekstraligi. Cudu po prostu zabrakło.

Rybniczanie przystąpili do starcia z nadzieją, że uda się odrobić dziesięciopunktową stratę z pierwszego spotkania. Żeby marzyć o barażu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, musieli wygrać różnicą co najmniej 13 oczek. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała marzenia. Po gonitwie nr 10 wynik brzmiał 22:38 i stało się jasne, że ROW nie ma już szans na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Spadek, choć bolesny, nie jest największym problemem klubu. Dużo poważniej wygląda kwestia budowy drużyny na kolejny sezon. Konkurencja na rynku transferowym nie śpi. Wilki Krosno już zdążyły podpisać kontrakty z Jasonem Doyle’em, Tobiaszem Musielakiem czy Luke’em Beckerem. Do tego dołączy Radosław Kowalski, który jeszcze niedawno jeździł dla Rybnika, a w kuluarach mówi się o kolejnych wzmocnieniach. Polonia Bydgoszcz też szykuje mocną pakietową ofensywę transferową i jeśli nie awansuje w tym roku, to w przyszłym może być jeszcze groźniejsza.

Tymczasem ROW-owi zaczyna brakować nazwisk, które mogłyby dać realną siłę. Rasmus Jensen trafił już do Rzeszowa, Jan Kvech praktycznie dogadany jest z Orłem Łódź, Jakub Miśkowiak przymierza się do Włókniarza Częstochowa, a Gleb Czugunow szykuje się do startów w Ostrowie. W Rybniku na razie pewni są tylko juniorzy – Kacper Tkocz i Paweł Trześniewski – oraz deklaracje pozostania Jespera Knudsena i Rohana Tungate’a. Ale jak wiadomo, deklaracja to nie kontrakt, a chętnych na Australijczyka nie brakuje.

Kibice, którzy przez cały sezon wiernie wspierali drużynę, czują coraz większe rozczarowanie polityką klubu. Coraz głośniej słychać o planowanym proteście, bo wielu fanów ma wrażenie, że ROW zamiast rozwijać się i iść do przodu, wciąż boryka się z tymi samymi problemami.

Teraz przed „Rekinami” długa i trudna zima. Trzeba będzie poskładać zespół, który będzie w stanie walczyć o coś więcej niż środek tabeli w Metalkas 2. Ekstralidze. Rybnik zawsze miał żużlową duszę, a kibice nie raz pokazali, że potrafią dać z siebie 100%. Pytanie tylko, czy klub im w tym dorówna i da powody do optymizmu przed kolejnym sezonem.

Stal Gorzów – ROW Rybnik 54:36

Stal: Lebiediew 13+1, Krok 0, Fajfer 0, Vaculik 8+2, Thomsen 13, Paluch 9+1, Jabłoński 3+1, Bednar 8+1.

ROW: Pedersen 6+1, Tungate 7+2, Pludra 1+1, Drabik 12, Czugunow 6, Trześniewski 2, Tkocz 1+1, Knudsen 0.

Fot. Arkadiusz Siwek

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments