niedziela, 2 listopada, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeZabrze: Prywatyzacja Górnika wciąż w zawieszeniu. Żbikowski zrzuca winę, a Podolski odpowiada......

Zabrze: Prywatyzacja Górnika wciąż w zawieszeniu. Żbikowski zrzuca winę, a Podolski odpowiada… memem

Temat prywatyzacji Górnika Zabrze od miesięcy rozpala kibiców i mieszkańców miasta, ale konkretów jak nie było, tak nie ma. Nowy Prezydent Kamil Żbikowski, który w kampanii wyborczej zapowiadał szybkie i zdecydowane działania, dziś twierdzi, że to… poprzednie władze zablokowały proces. Tymczasem Lukas Podolski – jedyny poważny kandydat na inwestora – traci cierpliwość i po raz kolejny daje temu wyraz w mediach społecznościowych.

Według przyjętego harmonogramu wybór ostatecznej oferty miał nastąpić do 15 września, dzień później do Rady Nadzorczej klubu miał trafić odpowiedni wniosek, a 29 września Rada Miasta miała podjąć uchwałę, by 15 października można było podpisać umowę sprzedaży akcji i inwestycyjną. Z planów jednak nic nie wyszło. Terminy minęły, a kibice wciąż czekają na przełom.

Na ostatniej sesji Rady Miasta radni wrócili do tematu. Wiceprzewodniczący Grzegorz Lubowiecki pytał, dlaczego proces prywatyzacji się przeciąga, zwracając uwagę, że według serwisu transfermarkt wartość zawodników wynosi obecnie niemal 17 mln euro, a niezależne wyceny całego klubu opiewają na 56 mln zł. To oznacza wzrost wartości spółki aż o 76% rok do roku.

Prezydent Żbikowski w odpowiedzi tłumaczył, że takie szacunki nie oddają pełnego obrazu, bo decydujące jest to, ile potencjalny inwestor jest w stanie zapłacić. Podkreślał też, że poprzednia władza wprowadziła do procesu kilkadziesiąt dodatkowych wątków i wymagań, które wciąż czekają na wyjaśnienie i które utrudniają rozmowy. – W zeszłym roku warunki były lepsze, bo wycena odpowiadała popytowi. Teraz wycena tego popytu nie odzwierciedla i dlatego negocjacje stoją – mówił podczas sesji. Jednocześnie dodał, że zaproponował nowe rozwiązania, które mogłyby zdynamizować proces i doprowadzić do kompromisu między miastem a inwestorem.

Na razie jednak wciąż nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle Górnik doczeka się prywatyzacji. I tutaj wchodzi Podolski, cały na biało – a właściwie z ironicznym memem. Piłkarz zamieścił na platformie X grafikę z serialowym Pablo Escobarem i podpisał ją: „Tak czekam na odpowiedź z miasta…”.

Nie była to pierwsza uwaga Podolskiego na ten temat. Już wcześniej w wywiadach mówił, że rozmowy trwają od dwóch-trzech lat, ale nic konkretnego z nich nie wynika – „Każdy przy władzy robi sobie zdjęcia i reklamę, ale konkretów brak. Nie wiem, czy w ogóle chcą sprzedać klub. Może za pięć lat sytuacja będzie dokładnie taka sama” – stwierdził.

Zabrzański klub wciąż należy do miasta, a przyszłość jego właścicielskiej struktury pozostaje zagadką. Podolski chciałby kupić Górnika i nie ukrywa, że ma plan na rozwój drużyny. Jednak na razie zamiast umów i podpisów kibice oglądają kolejne oświadczenia, przepychanki polityczne i memy.

A w tle Górnik Zabrze notuje dobre wyniki i walczy o najwyższe cele w lidze. Pytanie, czy doczeka się stabilności na poziomie właścicielskim, czy nadal będzie zakładnikiem politycznych sporów?

Fot. Górnik Zabrze

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments