To jeden z najtrudniejszych przypadków w medycynie ratunkowej – gdy serce i płuca walczą o życie w tym samym czasie. Z takim wyzwaniem zmierzył się zespół lekarzy ze Szpitala Miejskiego w Gliwicach, skutecznie ratując pacjenta, u którego wystąpił jednocześnie zawał serca i zatorowość płucna.
Pacjent trafił do szpitala w stanie krytycznym. Lekarze natychmiast przystąpili do działania, rozpoczynając od angioplastyki – udrożnienia krytycznie zwężonej tętnicy wieńcowej, co pozwoliło przywrócić prawidłowy przepływ krwi w sercu.
Pod kierunkiem dr. Adama Goldy zastosowano nowoczesny system EKOS – technologię wykorzystującą ultradźwięki i mikrodawkowanie leków fibrynolitycznych do rozpuszczania skrzeplin w płucach. Dzięki temu pacjent uniknął klasycznej, obarczonej dużym ryzykiem operacji kardiochirurgicznej.
– „To wyjątkowa sytuacja medyczna, w której serce i płuca są jednocześnie w stanie krytycznym. To, co do niedawna było zarezerwowane dla ośrodków referencyjnych, dziś staje się możliwe w Gliwicach” – podkreśla rzeczniczka szpitala Mariola Michalska.
Po miesiącu od zabiegu pacjent wrócił do szpitala na planowy, drugi etap leczenia i czuje się dobrze.
– „Nie jesteśmy dużym ośrodkiem klinicznym, ale każdego dnia udowadniamy, że potrafimy przekraczać granice. Naszym celem zawsze jest człowiek – jego życie i powrót do zdrowia” – mówi dr Adam Golda, kardiolog kierujący zespołem.
Opis tego przypadku został opublikowany w czasopiśmie naukowym, co potwierdza znaczenie gliwickiego zespołu w rozwoju nowoczesnych metod leczenia chorób sercowo-naczyniowych.
System EKOS, łączący precyzję ultradźwięków z mikrodawkowaniem leku, jest dziś jednym z najbardziej innowacyjnych sposobów leczenia zatorowości płucnej. Dzięki tej metodzie pacjent uniknął otwartej operacji, a jego powrót do zdrowia przebiega znacznie szybciej i bez powikłań.
Fot. Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach
