sobota, 8 listopada, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeZabrze: Górnik zatrzymany. Seria bez porażki przerwana

Zabrze: Górnik zatrzymany. Seria bez porażki przerwana

Passa siedmiu kolejnych meczów bez porażki dobiegła końca. Piłkarze Górnika Zabrze musieli uznać wyższość Zagłębia Lubin, przegrywając na wyjeździe 0:2. Choć „Trójkolorowi” mieli swoje okazje, tym razem zabrakło skuteczności i zimnej krwi pod bramką rywala.

Największym zaskoczeniem przed meczem był występ Rafała Janickiego, który niedawno zmagał się z urazem odniesionym w spotkaniu Pucharu Polski w Gdyni. Na szczęście doświadczony defensor zdążył wrócić do pełni sił i znalazł się w wyjściowym składzie. Po raz pierwszy od początku zagrał również Bastien Donio, zastępując pauzującego za kartki Patrika Hellebranda.

Już w 13. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Leonardo Rocha uderzył głową z kilku metrów, a wypuszczona z rąk przez Marcela Łubika piłka ponownie trafiła pod nogi Portugalczyka, który nie zmarnował okazji. Górnik odpowiedział w 22. minucie groźnym strzałem Josemy, jednak Jasmin Burić był na posterunku. W końcówce pierwszej połowy zabrzanie wyraźnie przeważali, wykonując kilka stałych fragmentów gry, lecz nie potrafili zamienić tej przewagi na gola.

„Ja już zapomniałem o błędzie. Patrzę do przodu. Mamy drugie 45 minut, musimy to wygrać i wierzę, że drużyna jest w stanie to zrobić” – mówił w przerwie w rozmowie z Canal+ bramkarz Górnika, Marcel Łubik.

Po przerwie „Trójkolorowi” liczyli na odwrócenie losów spotkania, jednak już w 48. minucie Filip Kocaba mocnym uderzeniem z szesnastu metrów podwyższył wynik na 2:0 dla Zagłębia. Strzał był precyzyjny i Łubik nie miał większych szans na skuteczną interwencję.

Mimo niekorzystnego wyniku Górnik nie odpuścił. W 68. minucie po świetnej akcji Ambrosa i Janży, Jarosław Kubicki trafił w poprzeczkę. Chwilę później próbował Jakub Sypek, a w końcówce groźny strzał oddał Lukas Ambros. Na boisku pojawili się również Gabriel Barbosa i Abatti Abdullahi, jednak tym razem zmiany nie przyniosły oczekiwanego efektu. Twierdza Lubin pozostała niezdobyta.

Po spotkaniu głos zabrał pomocnik Górnika, Jarosław Kubicki, który nie ukrywał rozczarowania wynikiem i żałował niewykorzystanych sytuacji.

„Ciężki mecz za nami. Na pewno trochę podłamała nas stracona bramka, bo padła dość przypadkowo. W pierwszej połowie przeważaliśmy, mieliśmy kilka okazji, zwłaszcza po stałych fragmentach gry. W drugiej połowie prowadziliśmy grę, ale brakowało konkretów – goli i skutecznego wykończenia” – ocenił zawodnik – „Miałem sytuację, w której trafiłem w poprzeczkę. Chciałem podnieść piłkę, żeby przeleciała nad nogami obrońców, ale poszła odrobinę za wysoko. Szkoda, bo był to moment, w którym mogliśmy wrócić do meczu” – dodał Kubicki.

Choć Górnik tym razem musiał uznać wyższość rywala, zespół Michała Gasparika wciąż utrzymuje się w ścisłej czołówce tabeli. Przed Trójkolorowymi teraz czas na regenerację i analizę, bo już wkrótce kolejne ligowe wyzwania, które pozwolą udowodnić, że potknięcie w Lubinie było tylko chwilowe.

Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
1:0 – Leonardo Rocha 13′
2:0 – Kocaba 50′

Zagłębie: Burić – Yakuba, Nalepa, Michalski, Orlikowski (87′ Grzybek) – Kocaba, Kolan, Lucić, Radwański (71′ Sypek) – Reguła (70′ Szmyt), Rocha (70′ Kosidis).

Górnik: Łubik – Olkowski (56′ Kmet), Janicki, Josema, Janża – Donio (55′ Zahović), Kubicki, Ambros, Sow (76′ Abdullahi), Khlan (66′ Lukoszek) – Liseth (76′ Barbosa).

Żółte kartki: Rocha, Orlikowski, Reguła, Grzybek (Zagłębie) – Donio (Górnik).

Fot. Górnik Zabrze

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments