Nie tak wyobrażali sobie ten weekend kibice ROW-u Rybnik. W spotkaniu na szczycie I ligi śląskiej podopieczni Piotra Mandrysza ulegli na wyjeździe Podlesiance Katowice 0:1, ponosząc drugą porażkę z rzędu. Mecz, który miał być okazją do odzyskania pozycji lidera, zakończył się kolejnym rozczarowaniem.
Początek spotkania zapowiadał emocjonujące widowisko. Obie drużyny od pierwszych minut postawiły na ofensywną grę, jednak to gospodarze wyglądali na bardziej zdeterminowanych. ROW próbował narzucić swój styl, szukając okazji po szybkich atakach skrzydłami, lecz defensywa Podlesianki funkcjonowała bez zarzutu. Kibice na trybunach długo czekali na przełom, który nastąpił tuż po przerwie.
W 47. minucie Alan Lubaski wykorzystał moment nieuwagi rybnickiej obrony i precyzyjnym strzałem dał Podlesiance prowadzenie. Jak się później okazało, był to gol na wagę trzech punktów. Mimo ambitnych prób wyrównania, piłkarze ROW-u nie potrafili znaleźć sposobu na szczelną defensywę lidera. Katowiczanie umiejętnie bronili korzystnego wyniku, jednocześnie skutecznie rozbijając ofensywne zapędy rybniczan.
Dla zespołu z Rybnika to już czwarta porażka w obecnych rozgrywkach, a druga z rzędu, co bez wątpienia daje do myślenia przed kolejnymi spotkaniami. Jeszcze niedawno ROW był liderem tabeli, jednak w ostatnich tygodniach forma drużyny wyraźnie się zachwiała. W Rybniku liczą, że chwilowy kryzys uda się szybko opanować i że drużyna ponownie włączy się do walki o awans.
I liga śląska, 16 kolejka:
• Podlesianka Katowice – ROW Rybnik 1:0 (0:0)
Fot. Grzegorz Matla



