Po efektownym zwycięstwie nad rezerwami Rolnika Biedrzychowice-Głogówek, w którym MTS Knurów aż pięć razy trafiał do siatki, nie tracąc przy tym ani jednego gola, przed zespołem trenera Tomasza Nowosielskiego kolejny ligowy sprawdzian. W sobotę o godzinie 11:00 knurowianki zmierzą się na wyjeździe z UKKS-em Katowice.
To spotkanie, jak podkreślają kibice i obserwatorzy, może być pierwszą realną odpowiedzią na pytanie, w jakiej dyspozycji jest przebudowana drużyna MTS-u.
Wygrana 5:0 w poprzedniej kolejce rozbudziła apetyty, ale w Knurowie nikt nie popada w hurraoptymizm. Zarówno UKKS Katowice, jak i MTS Knurów mają obecnie identyczny bilans – jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Oznacza to, że sobotni pojedynek może nie tylko przynieść ważne punkty, lecz także pokazać, która z ekip szybciej złapie właściwy rytm.
Choć MTS jest po przebudowie, wśród kibiców nie brakuje nadziei na powtórkę z poprzedniego sezonu, gdy knurowska drużyna do końca liczyła się w walce o Ekstraligę. Dziś nastroje są podobne, ale nieco bardziej stonowane – „Jeśli dziewczyny utrzymają intensywność i koncentrację, stać je na dużo. Potencjał jest i my w to wierzymy” – podkreślają sympatycy zespołu.
Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie. A odpowiedź na pytanie, w jakim miejscu naprawdę znajduje się MTS Knurów, poznamy już w sobotę.
Fot. Angie Korszewska


