Spotkanie Górnika Zabrze z Widzewem Łódź zakończyło się bezbramkowym remisem. Mecz ten był dość zachowawczy, a pierwsza połowa upłynęła głównie na wzajemnym badaniu sił obu drużyn.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście, ale świetnym refleksem popisał się bramkarz Górnika, Filip Majchrowicz, który obronił strzał z bliskiej odległości. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Rafał Janicki miał okazję, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez defensorów Widzewa. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli łodzianie, jednak żadna z ich prób nie zakończyła się naprawdę groźnym strzałem. W 31. minucie Lukas Podolski podał do Taofeeka Ismaheela, który upadł w polu karnym, ale sędzia nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Potem, po kolejnych dośrodkowaniach od Podolskiego, brakowało precyzji – Paweł Olkowski i Luka Zahović nie potrafili zamienić swoich szans na bramki.
Po przerwie Górnik próbował nabrać tempa. Już w pierwszych minutach Ismaheel uderzył nad poprzeczką po dośrodkowaniu Josemy. W 54. minucie Podolski znów popisał się świetnym podaniem, ale Olkowski nie zdążył dobiec do piłki. W miarę upływu czasu drużyny zwiększyły tempo, a Górnik starał się przejąć inicjatywę. Najbliżej zdobycia bramki był Taofeek Ismaheel, który po dośrodkowaniu Patrika Hellebranda uderzył „nożycami”, ale piłka przeleciała nad bramką.
W końcówce meczu obie drużyny starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Większość akcji toczyła się w polu karnym Widzewa, ale żadnej z drużyn nie udało się znaleźć drogi do siatki.
Górnik Zabrze – Widzew Łódź 0:0
Górnik: Majchrowicz – Olkowski, Szcześniak, Janicki, Josema – Kmet (79′ Furukawa), Ismaheel (90′ Buksa), Sarapata, Hellebrand – Podolski (90′ Ambros), Zahović (72′ Sow).
Widzew: Gikiewicz – Kozlovsky, Ibiza (66′ Volanakis), Żyro – Krajewski, Hanousek (74′ Nunes), Alvarez, Czyż – Shehu, Cybulski (46′ Sypek), Tupta (84′ Sobol).
Żółte kartki: Kmet, Janicki (Górnik) – Tupta, Shehu (Widzew).
Fot. Górnik Zabrze SSA