Starcie w Krakowie zapowiadało się na jedno z najciekawszych spotkań 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy i rzeczywiście nie zabrakło w nim emocji. Górnik Zabrze zremisował na wyjeździe z Cracovią 1:1, a jedyną bramkę dla Trójkolorowych zdobył Sondre Liseth.
Pierwsze minuty miały spokojny przebieg, obie drużyny raczej badały swoje możliwości niż podejmowały ryzyko. Cracovia próbowała zagrozić wrzutkami kierowanymi do Filipa Stojkovicia, natomiast Górnik miał kłopot z przedostaniem się pod bramkę gospodarzy. Jeszcze przed przerwą emocje wzbudziła przewrotka Jarosława Kubickiego, a chwilę później Marcel Łubik uratował zabrzan po niepewnej interwencji Erika Janży. Pierwsza część spotkania przypominała partię szachów, w której oba zespoły cierpliwie czekały na swoje szanse.
Po zmianie stron piłkarze Michała Gašparíka zaczęli grać zdecydowanie odważniej. W 50. minucie Janża uderzył z woleja, a piłka po rykoszecie trafiła w poprzeczkę, by po chwili spaść pod nogi Lisetha. Obrońcy gospodarzy w ostatniej chwili zażegnali niebezpieczeństwo. Kolejna akcja zabrzan wyglądała równie obiecująco – znów Janża, tym razem dośrodkowaniem, obsłużył Kubickiego, ale zabrakło precyzji w wykończeniu.
Doczekaliśmy się gola w 72. minucie. Po fantastycznym podaniu Kryspina Szcześniaka, które minęło pół boiska, Ousmane Sow zgrał głową do Lisetha. Norweg znalazł się w idealnej sytuacji i pewnym strzałem otworzył wynik. Górnik bronił się mądrze i konsekwentnie, wydawało się, że komplet punktów pojedzie na Śląsk. Jednak w 89. minucie w polu karnym najlepiej odnalazł się Kahveh Zahiroleslam i zapewnił Cracovii remis.
Mecz zakończył się podziałem punktów, który z przebiegu gry można uznać za sprawiedliwy. Górnik pokazał sporo jakości, zwłaszcza po przerwie, a Liseth ponownie udowodnił, że potrafi być skutecznym egzekutorem. Choć zabrzanie byli blisko zwycięstwa, to wyjazdowy remis w Krakowie wciąż można traktować jako wartościowy rezultat.
Cracovia – Górnik Zabrze 1:1 (0:0)
0:1 – Liseth 72′
1:1 – Zahiroleslam 88′
Cracovia: Madejski – Henriksson, Wójcik, Perković – Maigaard, Kakabadze, Al-Ammari, Sutalo, Klich – Minchev (61′ Aleksić), Stojilković.
Górnik: Łubik – Olkowski, Szcześniak, Josema, Janża – Hellebrand (90′ Pingot), Kubicki, Ambros (80′ Goh) – Kmet, Sow, Liseth.
Żółte kartki: Klich (Cracovia) – Janża, Kubicki (Górnik).
Fot. Górnik Zabrze


