W końcu się udało! Kibice Concordii Knurów mogli wreszcie poczuć smak zwycięstwa na własnym stadionie. Po serii trzech porażek z rzędu drużyna prowadzona przez Jarosława Kupisa przełamała złą passę i w dobrym stylu pokonała Olimpię Boruszowice 5:1. To było pierwsze domowe zwycięstwo w tym roku kalendarzowym, a radość po ostatnim gwizdku była w pełni zasłużona.
Choć początek meczu nie zapowiadał aż tak radosnego zakończenia, bo to goście jako pierwsi trafili do siatki i przez moment wyglądali na stronę dominującą, Concordia szybko wróciła do gry po pół godzinie. Po zagraniu ręką w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, a do piłki podszedł Balon i nie dał bramkarzowi żadnych szans. Wyrównanie podziałało na gospodarzy jak zastrzyk energii, bo po przerwie to oni całkowicie przejęli inicjatywę.
Drugą połowę rozpoczęli od mocnego uderzenia. Najpierw świetnie ustawiony Żylski wykończył akcję sam na sam, a chwilę później po dobitce Matuszka zrobiło się już 3:1. Concordia poczuła krew i poszła za ciosem. Żylski trafił po raz drugi wykorzystując dobre dogranie z bliska. Wynik meczu ustalił Matuszek, który uderzył z rzutu wolnego tak, że piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki, ku radości trybun.
Zwycięstwo 5:1 było dla całej drużyny dużym oddechem. Gra może nie była jeszcze perfekcyjna, niektóre elementy wciąż wymagają dopracowania, ale jedno jest pewne – ten zespół pokazał charakter i prawdziwą jedność. Kibice mają powody do radości, a sami zawodnicy mogą na nowo uwierzyć w swoje możliwości.
Concordia Knurów – Olimpia Boruszowice 5:1 (1:1)
0:1 – Rogala 9′
1:1 – Balon 35′ (karny)
2:1 – Żylski 50′
3:1 – Matuszek 55′
4:1 – Żylski 73′
5:1 – Matuszek 90′
Concordia: Szymajda – Kocur, Bociek, Geisler, Dymnicki (67′ Gałach) – Balon, Latko (87′ Nowak), Guzera (87′ Bojdoł), Spórna (77′ Jankowski), Matuszek – Żylski.
Olimpia: Suchan – Stefaniak, K. Gruszczyński (76′ Czudaj), Wietek (72′ Daszkiewicz), Brzytwa – M. Gruszczyński, Rutka, Jarasz, Boni, Rogala (80′ Maniecki) – Paterok.
Żółte kartki: Żylski (Concordia) – K. Gruszczyński, Stefaniak (Olimpia).
Czerwona kartka: Żylski (90′ za drugą żółtą, Concordia).