Na knurowskim osiedlu 1000-lecia można już zaparkować z większym spokojem. Między blokami przy skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Batorego pojawił się długo wyczekiwany parking. To inwestycja, o której mieszkańcy mówili od lat, bo znalezienie wolnego miejsca w tej części miasta często graniczyło z cudem. Nowy parking ma realnie odciążyć zatłoczoną przestrzeń międzyblokową i w końcu zakończyć codzienną walkę o wolny kawałek asfaltu – lub niestety, jak dotąd bywało, trawnika.
Pomysł na stworzenie dodatkowych miejsc postojowych pojawił się już kilka lat temu, ale – jak to często bywa – przeszkodą były finanse. Teraz wreszcie udało się zdobyć środki i wcielić plan w życie. Mieszkańcy mogą odetchnąć, a sąsiedzi patrzący codziennie na samochody zastawiające chodniki i zieleń mają nadzieję, że wreszcie odzyskają trochę porządku przed blokiem.
Trudno jednak nie wspomnieć o wydarzeniu sprzed trzech lat, które wzbudziło spore emocje. W lutym 2022 roku w miejscu przyszłego parkingu przeprowadzono wycinkę drzew. Dla części mieszkańców było to przykre i budziło sprzeciw, mimo że… wcześniej właśnie oni apelowali o więcej miejsc do parkowania. Ot, klasyczny konflikt potrzeb – drzewa są ważne, ale codzienne życie, z jego prozą i koniecznością zaparkowania gdzieś samochodu, też nie daje o sobie zapomnieć. Wycinka nie była fanaberią ani błędem – była elementem większego planu, który właśnie nabiera kształtów.
Nie każdemu się dogodzi – oczywiście, bo przecież drzewo ważniejsze niż miejsce, gdzie można zaparkować samochód tuż pod własnym oknem. W końcu trzeba wybierać – albo zielony raj, albo realne miejsce dla swojego pojazdu. W tym przypadku właśnie padł wybór.