piątek, 8 sierpnia, 2025
spot_img
Strona głównaInformacjeKraj: Ustawa wiatrakowa to szansa na rozwój

Kraj: Ustawa wiatrakowa to szansa na rozwój

To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się mało realne, właśnie stało się faktem. W czerwcu odnawialne źródła energii po raz pierwszy w historii wygenerowały w Polsce więcej prądu niż węgiel – zarówno kamienny, jak i brunatny razem wzięte. OZE dostarczyły 44,1% energii, a węgiel 43,7%. Symboliczna przewaga, ale ogromny krok dla krajowej energetyki.

Lipiec tylko potwierdził ten trend. Od końca czerwca do początku lipca fotowoltaika była numerem jeden w miksie energetycznym, produkując od 25% do nawet 29% energii. W najbardziej słonecznych godzinach jej udział sięgał niemal 60%. Dla wielu to zaskoczenie, ale dla specjalistów to długo wyczekiwany efekt inwestycji w zieloną energię. Panele słoneczne nie tylko coraz częściej goszczą na dachach domów, ale zaczynają też realnie zasilać cały system energetyczny kraju.

Równie przełomowe dane dotyczą drugiego kwartału 2025 roku. Po raz pierwszy udział węgla w miksie energetycznym spadł poniżej połowy i wyniósł 45,2%. Dla porównania, jeszcze rok wcześniej – w tym samym okresie – było to 53,6%. Polska, która przez dekady była wręcz uzależniona od węgla, teraz naprawdę zaczyna zmieniać kurs.

W tym czasie toczy się również ważna batalia o energię z wiatru. Sejm właśnie przyjął nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która – oprócz mrożenia cen prądu – wprowadza zmiany mające odblokować rozwój farm wiatrowych na lądzie. Jedną z kluczowych zmian jest skrócenie minimalnej odległości turbin od budynków z 700 do 500 metrów. Przepisy czekają teraz na podpis prezydenta Karola Nawrockiego, który – podobnie jak jego poprzednik – nie jest wielkim fanem liberalizacji zasad dla wiatraków. Mimo to, samorządy apelują do niego o podpis, podkreślając, że nowe prawo nie tylko zwiększy bezpieczeństwo energetyczne, ale przyniesie też konkretne korzyści dla lokalnych społeczności.

Co więcej, sama ustawa może przyczynić się do dalszego wzrostu udziału OZE i pogłębić przewagę nad węglem w produkcji prądu. Przyspieszenie inwestycji w lądowe farmy wiatrowe oznacza więcej taniej, zielonej energii w systemie – nie tylko latem, ale przez cały rok. Dobrze rozmieszczone turbiny wiatrowe są w stanie uzupełnić fotowoltaikę w porach, gdy słońca brakuje, a zapotrzebowanie na prąd rośnie. W praktyce – wiatraki mogą stać się drugim silnym filarem transformacji energetycznej obok słońca.

Według wyliczeń, z podatków od jednej turbiny wiatrowej gmina może zyskać nawet 200 tys. zł rocznie, a dodatkowo każdy 1 MW mocy zainstalowanej ma przynieść mieszkańcom 20 tys. zł w ramach lokalnych projektów. To szansa nie tylko na rozwój infrastruktury, ale też przyciągnięcie inwestorów i tworzenie nowych miejsc pracy, szczególnie na terenach wiejskich. Rolnicy z kolei mogą liczyć na stały dochód z dzierżawy gruntów pod turbiny.

W tle tych zmian znalazł się też temat cen energii. Nowela ustawy zakłada przedłużenie zamrożenia stawek dla gospodarstw domowych – do końca 2025 roku cena ma wynosić 500 zł za MWh netto. Choć ten zapis został „doklejony” do ustawy wiatrakowej w ostatniej chwili, miał zagwarantować ciągłość ochrony odbiorców, zanim Sejm uda się na wakacyjną przerwę.

Energetyczna mapa Polski zaczyna się poważnie zmieniać. Słońce i wiatr przestają być tylko dodatkiem – stają się fundamentem, na którym budujemy nowoczesny, zielony system energetyczny. A ustawa wiatrakowa? Może pomóc temu fundamentowi stać się jeszcze solidniejszym.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

- Advertisment -
Google search engine

Most Popular

Recent Comments