Śląscy policjanci uderzyli w kolejny nielegalny interes, który od lat truł środowisko i przynosił przestępcom ogromne zyski. Tym razem w ręce funkcjonariuszy wpadła grupa zajmująca się zakopywaniem odpadów na terenach prywatnych zamiast ich kosztownej utylizacji. Zamiast rekultywacji – góry śmieci. Zamiast ochrony środowiska – szybki i nielegalny zarobek.
Podczas akcji przeprowadzonej w Piekarach Śląskich na gorącym uczynku zatrzymano 21 osób w wieku od 18 do 57 lat. Policjanci wkroczyli na teren gigantycznego nielegalnego składowiska i przerwali proceder, który trwał od kilku lat. Szacuje się, że w tym miejscu zdeponowano nawet kilkaset tysięcy ton odpadów. Zyski z tego „biznesu” mogły sięgać setek milionów złotych, a koszty dla środowiska i zdrowia mieszkańców są nie do wycenienia.
Za całym mechanizmem stały firmy, które formalnie miały zajmować się utylizacją odpadów. W rzeczywistości współpracowały z transportowcami i spółkami widmo tworzonymi wyłącznie po to, by ukrywać śmieci w ziemi. Co gorsza, część firm, które przekazywały odpady, robiła to świadomie – bo tak było taniej niż legalna utylizacja.
Śledztwo prowadzone jest przez specjalną grupę do walki z mafiami śmieciowymi powołaną w maju 2024 roku. W działaniach wzięli udział nie tylko śląscy policjanci, ale też funkcjonariusze z innych regionów, przedstawiciele KAS, CBA, a nawet inspektorzy ochrony środowiska i strażacy. Taka skala zaangażowania pokazuje, jak poważny to problem i jak wiele osób musiało współpracować, by skutecznie uderzyć w przestępczy proceder.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nielegalnego składowania odpadów, co grozi nawet piętnastu latami więzienia. Sześciu z nich trafiło do aresztu, a reszta została objęta dozorem policyjnym i innymi środkami zapobiegawczymi.
Mafia śmieciowa to wciąż ogromne wyzwanie dla całego regionu. Śmieci zakopywane w lasach czy na nieużytkach to trucizna, która przenika do gleby i wód gruntowych. Dziś zarabiają na tym przestępcy, ale w dłuższej perspektywie płacić będą mieszkańcy – zarówno pieniędzmi, jak i własnym zdrowiem. Policja przypomina, że każdy sygnał o podejrzeniu nielegalnego składowania odpadów jest niezwykle cenny i może pomóc w walce z tym zjawiskiem.
Fot. Policja Śląska