W Centrum Kulturalno-Edukacyjnym w Czerwionce-Leszczynach odbył się niezwykły wieczór, wypełniony kolorem, emocją i wspomnieniami. Wernisaż wystawy Józefa Hetmana – artysty związanego z regionem od urodzenia – stał się okazją do podsumowania 45 lat jego twórczości artystycznej.
To wydarzenie miało w sobie coś więcej niż tylko charakter jubileuszowy. Było swoistym spotkaniem człowieka z pasją i społeczności, która przez lata mogła obserwować jego rozwój – od pierwszych szkiców i dekoracji kopalnianych po dojrzałe, pełne ekspresji obrazy i rzeźby.
Józef Hetman to artysta, którego historia nierozerwalnie splata się z historią Śląska. Przez wiele lat związany był z kopalnią „Szczygłowice”, gdzie zaczynał jako ślusarz, a później – w kopalnianej dekoratorni – tworzył plansze i okolicznościowe kompozycje. Wtedy też odkrył w sobie potrzebę artystycznej ekspresji, która szybko przerodziła się w życiową pasję.
Z czasem jego twórczość nabrała rozmachu i głębi. Choć Hetman nie kończył szkół artystycznych, jego prace przyciągają uwagę wrażliwością, autentycznością i charakterystycznym stylem, typowym dla tzw. malarzy intuicyjnych, określanych też mianem „artystów gołębiego serca”. W jego obrazach dominuje pejzaż, architektura, portret i codzienność Śląska – surowa, ale pełna ciepła i prawdy.
Od 2002 roku, już jako emeryt, Hetman poświęcił się sztuce w pełni. W ostatnich latach zafascynowała go również rzeźba, która – jak przyznaje – pozwala mu „dotknąć” swoich emocji w sposób zupełnie inny niż malarstwo.
Józef Hetman nie ogranicza się do własnej pracowni. Od lat angażuje się w działalność edukacyjną, prowadząc warsztaty malarskie dla dzieci i dorosłych. Bierze udział w plenerach, wystawach i prelekcjach, szerząc ideę sztuki intuicyjnej. Jego prace trafiły do licznych kolekcji, w tym do Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu oraz do zbiorów mecenasa Stanisława Gerarda Trefonia w Rudzie Śląskiej.
Od 2007 roku artysta jest członkiem stowarzyszenia Barwy Śląska, które skupia twórców nieprofesjonalnych z całego regionu. To właśnie tam Hetman odnalazł środowisko, w którym jego sztuka mogła w pełni rozkwitnąć.
Podczas wernisażu, oprócz artysty, obecni byli przedstawiciele władz samorządowych, świata kultury, przyjaciele, rodzina oraz inni twórcy. Gratulacje i słowa uznania płynęły ze wszystkich stron. Burmistrz Wiesław Janiszewski i wicestarosta Marek Profaska podkreślali znaczenie Hetmana dla lokalnej kultury oraz jego rolę w promowaniu Czerwionki-Leszczyn na mapie artystycznej regionu.
Nie zabrakło ciepłych wspomnień i osobistych refleksji. Wystawa stała się nie tylko przeglądem dorobku artysty, ale również opowieścią o człowieku, który – mimo codziennej pracy, obowiązków i trudów życia – potrafił zachować w sobie wrażliwość, pasję i potrzebę tworzenia.
Hetman od lat podkreśla, że jego twórczość wypływa z emocji, z obserwacji codzienności i z miłości do Śląska. Dla niego malarstwo intuicyjne to nie „niedzielne hobby”, lecz prawdziwy język wyrażania siebie – język serca, który nie potrzebuje akademickich definicji.
Po 45 latach pracy artystycznej nie myśli o odpoczynku. Zapowiada, że chce malować tak długo, jak pozwolą mu siły i inspiracja. Jego celem jest dotrwać do jubileuszu 50-lecia twórczości, który – jak sam przyznaje – chciałby uczcić jeszcze większą wystawą.
Fot. UMiG Czerwionka-Leszczyny


