MTS Knurów, który jeszcze kilka miesięcy temu był o krok od awansu do futsalowej Ekstraligi, znalazł się w niełatwej sytuacji organizacyjnej. Zaplanowany na najbliższą niedzielę wyjazdowy mecz z Chaosem Wrocław nie dojdzie do skutku, jednak – jak zapewniają przedstawiciele klubu – to tylko chwilowe problemy. Zespół nie wycofuje się z rozgrywek i w kolejnych spotkaniach zamierza przystąpić do rywalizacji.
Mecz z Chaosem Wrocław miał być inauguracją nowego sezonu I ligi futsalu kobiet. Z powodu braków kadrowych knurowska drużyna nie pojedzie jednak na Dolny Śląsk. Wszystko wskazuje na to, że Polski Związek Piłki Nożnej przyzna walkower na korzyść rywalek, a trzy punkty powędrują do wrocławianek.
Władze klubu uspokajają kibiców – „Nie jest to sytuacja kryzysowa, po prostu terminarz okazał się wyjątkowo niefortunny. Początek sezonu przypadł na weekend Wszystkich Świętych, co spowodowało absencje wśród kilku zawodniczek. W kolejnych meczach zespół przystąpi do gry zgodnie z planem” – tłumaczą działacze MTS-u.
MTS Knurów od kilku miesięcy przechodzi reorganizację. Choć klub formalnie istnieje, to jego zawodniczki występują obecnie w rozgrywkach IV ligi kobiet na trawie pod szyldem UKKS-u Katowice. Co ciekawe, mimo tej formalności, drużyna wciąż gra w barwach i strojach MTS-u, co wywołuje pewne zamieszanie wśród kibiców.
Sportowo jednak piłkarki radzą sobie bardzo dobrze — rundę jesienną (jako UKKS Katowice) zakończyły na trzecim miejscu w tabeli, tracąc zaledwie trzy punkty do liderującej Akademii Piłkarskiej Żory.
Fot. Angie Korszewska


