Śląscy policjanci wspólnie ze strażnikami granicznymi przeprowadzili jedną z największych w ostatnich latach operacji wymierzonych w międzynarodowy narkobiznes. Dzięki współpracy z czeskimi służbami udało się rozbić zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przemytem marihuany ze Stanów Zjednoczonych do Polski. Śledczy z Katowic, Siemianowic Śląskich oraz Straży Granicznej z Katowic-Pyrzowic zatrzymali dziewięć osób i udowodnili im obrót około 120 kilogramami narkotyków.
Jak ustalili śledczy, proceder opierał się na dobrze zorganizowanym łańcuchu dostaw. Marihuana była przesyłana ze Stanów Zjednoczonych do Czech w paczkach pocztowych, a następnie trafiała przez granicę do Polski. Tu zajmowano się jej dystrybucją na terenie województwa śląskiego. Nad sprawą czuwała Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, a czeskie służby celne – prowadzące równoległe śledztwo – przekazywały polskim organom kluczowe informacje o trasach przerzutowych i osobach zaangażowanych w proceder.
Na czele grupy stał 34-letni mężczyzna, który koordynował działania pozostałych członków – od odbioru przesyłek po wprowadzenie towaru na rynek. Pierwszy cios w działalność grupy funkcjonariusze zadali w grudniu ubiegłego roku, kiedy w ręce Straży Granicznej trafiła przesyłka z 2,5 kilogramami marihuany, a odbierający ją 25-latek został zatrzymany na gorącym uczynku. Kolejne miesiące przyniosły następne zatrzymania – w styczniu wpadł lider grupy i jego współpracownik, u których zabezpieczono pięć kilogramów narkotyku.
We wrześniu policjanci zatrzymali jednego z głównych kurierów, a w październiku – dwie kobiety powiązane z działalnością przestępczą. Ostatnie realizacje przeprowadzono na początku listopada, kiedy ujęto trzech kolejnych członków grupy.
W sumie zatrzymano siedmiu mężczyzn i dwie kobiety w wieku od 25 do 50 lat. Policjanci i strażnicy graniczni zabezpieczyli podczas przeszukań narkotyki, telefony, dokumentację rozliczeń oraz pieniądze pochodzące z przestępstw. Większość podejrzanych usłyszała zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a jej przywódcy – kierowania nią. Trzy osoby odpowiedzą również za przemyt spoza Unii Europejskiej i w ramach jej terytorium, pięć za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających. Jedna z kobiet usłyszała zarzut prania brudnych pieniędzy, a druga – utrudniania śledztwa.
Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec czterech osób tymczasowy areszt, a wobec pozostałych środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności, za jej kierowanie – do piętnastu lat, natomiast za przemyt znacznych ilości narkotyków nawet do dwudziestu lat więzienia.
Śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach wciąż trwa. Organy ścigania nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
