Zabrze ponownie znalazło się w centrum uwagi, ale nie z powodów, o jakich marzą samorządowcy. Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach zakwestionowała wieloletnią prognozę finansową miasta na lata 2025–2048, uchylając przygotowaną przez magistrat uchwałę. Zdaniem RIO dokument jest „mało realistyczny” i pozbawiony rzetelnych objaśnień. Skutek? Blokada nowych inwestycji do czasu wyjaśnienia sprawy oraz konieczność ponownego opracowania kluczowego dokumentu.
Pełne uzasadnienie decyzji ma trafić do Urzędu Miejskiego w Zabrzu najpóźniej w ciągu 30 dni od wydania postanowienia. Po jego otrzymaniu miasto będzie miało dwa tygodnie na odwołanie.
• RIO UZNAJE: PROGNOZA NIE ODNOSI SIĘ DO REALIÓW
Kolegium RIO uchyliło uchwałę dotyczącą zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Zabrza. Analiza objęła m.in. takie projekty, jak:
– budowa SOR-u z lądowiskiem dla helikopterów przy szpitalu miejskim,
– wsparcie dla Górnika Zabrze,
– termomodernizacja budynków użyteczności publicznej,
– modernizacja miejskich ulic.
Izba uznała, że przedstawione wyliczenia były niewystarczająco uzasadnione, a dokument „oderwany od realiów”. Skala problemu sprawiła, że RIO wciąż dopracowuje szczegółowe uzasadnienie.
• BLOKADA INWESTYCJI I REALNE ZAGROŻENIA
Decyzja RIO oznacza, że do czasu poprawy dokumentów miasto nie może:
– ogłaszać przetargów na nowe zadania,
– podpisywać umów wieloletnich,
– ruszać z kluczowymi inwestycjami.
Przekłada się to na ryzyko utraty części środków zewnętrznych i kolejne opóźnienia w projektach strategicznych. Jak podkreślają urzędnicy, brak zaktualizowanej prognozy skutecznie blokuje również działania planistyczne.
– „Decyzja jest dla nas kłopotliwa. Długoletnie inwestycje muszą być wpisane do wieloletniego planu; w praktyce bez tego nie można rozpisać przetargu, nie można podpisać żadnej długoletniej umowy, nawet dotyczącej usług” – słyszymy.
RIO zwróciło uwagę również na planowaną emisję papierów wartościowych o wartości 50 mln zł w 2026 roku. To kolejny element, który wzbudził wątpliwości Izby i który może wpłynąć na ocenę przyszłorocznego budżetu. RIO ma prawo wydać negatywną opinię, a choć Rada Gminy może mimo to przegłosować budżet, najprawdopodobniej zostałby on ponownie uchylony.
• ZADŁUŻENIE ROSNIE, A ZMIANY POLITYCZNE NIE POMAGAJĄ
Zabrze od lat zmaga się z poważnym obciążeniem finansowym. Według danych z listopada 2023 roku dług miasta – kredyty, pożyczki i obligacje – sięgnął 900 mln zł. Obsługa tego zadłużenia kosztowała kolejne 59 mln zł.
W ubiegłym roku Zabrze weszło również do rządowego programu ostrożnościowego, zaciągając ponad 350 mln zł pożyczki. Jednak po ostatniej zmianie władzy w mieście pojawiają się sygnały o problemach z realizacją jego założeń.
W ciągu zaledwie dwóch lat mieszkańcy dwukrotnie wymienili władze miejskie. Najpierw w referendum odwołano Prezydent Agnieszkę Rupniewską, a w przedterminowych wyborach władzę objął Kamil Żbikowski. Polityczne turbulencje tylko pogłębiły wizerunkowy kryzys miasta.
• MEDIALNA BURZA I STRATY WIZERUNKOWE
Zabrze zmaga się również z konsekwencjami nadszarpniętego wizerunku. Każda negatywna informacja szybko trafia na czołówki serwisów informacyjnych, potęgując obraz „miasta na krawędzi”.
– „Niestety tak zdemolowano w ostatnim czasie wizerunek miasta, że niezwykle trudno będzie go poprawić. Każda negatywna informacja natychmiast jest podchwytywana przez media i przedstawiana jako kolejny dowód ‘zawalania się miasta’” – grzmi w mediach społecznościowych Krzysztof Lewandowski, były wiceprezydent Zabrza.
Urzędnicy podkreślają jednak, że Zabrze reguluje wszystkie zobowiązania na bieżąco i bez problemu zamknie budżet za obecny rok, czego nie mogą powiedzieć niektóre okoliczne samorządy.
Niestety, negatywne opinie mają realny wpływ na decyzje biznesowe i mieszkaniowe. Kto zechce inwestować w „upadłym mieście”? Kto kupi tu mieszkanie, jeśli sąsiednie miejscowości wydają się stabilniejsze?
• CZAS NA PRZEBUDZENIE
Choć sytuacja jest trudna, samorząd przekonuje, że najgorszy etap jest już za miastem. Teraz kluczowe będzie odbudowanie zaufania – zarówno mieszkańców, jak i instytucji nadzorczych. Najbliższe tygodnie zadecydują o tym, czy Zabrze zdoła udowodnić swoją finansową wiarygodność i wrócić na ścieżkę inwestycyjną, czy też negatywne decyzje RIO przyczynią się do kolejnych poważnych turbulencji.
Fot. UM Zabrze


