Policja zatrzymała 49-letniego mieszkańca miasta, który w jednym z marketów dopuścił się kradzieży rozbójniczej. Sprawa zaczęła się jak typowa kradzież sklepowych towarów, ale szybko nabrała dramatycznego obrotu.
Mężczyzna, po przekroczeniu kas, został zatrzymany przez 55-letniego ochroniarza. Zamiast oddać łup, złodziej rzucił się do ucieczki i uderzył pracownika ochrony kaskiem w twarz, chcąc za wszelką cenę utrzymać się w posiadaniu skradzionych rzeczy. W pośpiechu porzucił jednak swoją hulajnogę, którą zostawił tuż obok sklepu.
Nie minęło wiele czasu, gdy postanowił wrócić po swój pojazd. To był błąd – ochroniarz ponownie podjął interwencję i tym razem skutecznie ujął agresora, pilnując go do przyjazdu policyjnego patrolu.
49-latek został osadzony w policyjnej celi i usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Za taki czyn grozi mu nawet dziesięć lat więzienia. Prokuratura, na wniosek Policji, zdecydowała o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego.